gdybyś nie był w moim ręku
przelotnym światełkiem
wtedy mówiłbym do ciebie
syneczku syneńku
ale
ale
tylko
tylko
chwilka
chwilka
gdybyś nie był w mojej głowie
zlęknionym marzeniem
powymyślałbym ci imion
dziwnych bardzo wiele
słówko
słówko
senne
senne
jedno
jedno
gdybyś nie był w moich ustach
bezgłośnym zaklęciem
wtedy ganiałbym za tobą
po dachu po niebie
tyle
tyle
ciemno
ciemno
lekko
lekko
gdybyś nie był tej piosenki
nutkami obiema
nigdy bym ci nie wybaczył
że cię przy mnie nie ma
trala
trala
li
li
bęc
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz